LBR Rally Series

W tym sezonie rozkręciły się do końca samochody z napędem na tylną oś. Pojawiły się nowe rozwiązania jak silniki V6 czy Turbo, a i zostało przekroczone 300KM. Pod względem technicznym samochodów było bardzo ciekawie i mogło też tak być pod względem samych zawodów ale czegoś zabrakło, a zaczynało się na prawdę ciekawie. Początek sezonu i rajd Monte Carlo, Kadojam dopełnia umowy z Renault i startuje dla nich po raz ostatni nim wróci do Lancii, Mati96222 ze swoim przeszło 300 konnym Fordem nie chce tego przepuścić i zaczyna wygrywać pierwsze odcinki. Niestety dla niego póżniej traci i to Irlandczyk wygrywa. Następny rajd Szwecji to tam Lancia i Kadojam znów się spotkali, ale to nic nie dało. Tym razem gospodarz zdominował rajd nie pozwalając na przegonienie go na własnym podwórku. Prawdziwe wejście smoka włosko-irlandzkiego duetu miało miejsce w Grecji i od tamtego wydarzenia rozpoczęły się zwycięstwa tylko tego duetu. Mało tego od wygranej na swojej ziemi Szwed zdobył jakikolwiek kontakt jedynie w Nowej Zelandii, w pozostałych wydarzeniach przegrywał z kretesem. Podczas Szkockiego RSAC Lancia przedstawiła nowy potężny pojazd, który bez trudu wygrał z nowym zespołem Mati96222 - BMW, który i tutaj poległ i nie dojechał do końca rajdu. Golden Wheel wygrał wtedy jak dobrze pamiętamy po raz trzeci Kadojam i po raz pierwszy, wtedy jeszcze, Alpine Renault. I to był cały sezon czwarty, Kadojam jest w tym momencie bezkonkurencyjny, jego były szwedzki rywal po drugim sezonie zgubił swoją formę, jednak czy można powiedzieć, że ostatni sezon to krok w dobrą stronę do odbudowania formy? Cóż, ciężko byłoby jeździć gorzej niż w jego trzecim sezonie, więc tak zrobił krok do przodu ale bardzo leniwy krok. Na pewno nie pomagają mu rezygnacje w środku rajdów, których było zdecydowanie za wiele w tym sezonie. Pozostaje nam liczyć, że w nadciągającym nowym sezonie Mati96222 poprawi swoje błędy i zapewni kibicom chociaż trochę emocji tak jak to było na początku tego sezonu.